Nagły wysyp miał miejsce w ciągu ostatniego tygodnia i po części wiązał się z porządkami ogłoszonymi przez Projektownię Jednoiglec (relacja w następnym poście), ale nie tylko. Sprzątanie może mieć wymiar terapeutyczny, bo myjąc podłogę czy trzepiąc dywany wprowadzamy harmonię i ład nie tylko do naszego mieszkania, ale także do naszej duszy. Uporządkowanie przestrzeni wokół nas przełoży się również na lepszą organizację. Dlatego też porządki zapanowały w każdej dziedzinie. Skorzystałyśmy z pomysłu Uli i tak powstała pierwsza kosmetyczka, następne trochę dostosowałyśmy do naszych potrzeb i oto efekt.
Można w niej trzymać kolorowe długopisy, zaczarowane ołówki, czy magiczne pisaki ;) a ponieważ boki są dość dobrze usztywnione to nawet nożyczki.
Pierwsza raczej typowa, zaś druga bez dna, całkiem płaska, porządnie usztywniona,
może służyć do przechowywania dokumentów czy rachunków.
I jeszcze taka, uszyta z dwóch bloków, żeby nie zapomnieć o patchworku :)
Można w niej trzymać kolorowe długopisy, zaczarowane ołówki, czy magiczne pisaki ;) a ponieważ boki są dość dobrze usztywnione to nawet nożyczki.
Drogie Czytelniczki i Wierne Podglądaczki ;) dziękujemy serdecznie za liczne odwiedziny i miłe słowa. To cudowne uczucie wiedzieć, że komuś choć trochę się podoba!
Jakie piękne kosmetyczki :]
OdpowiedzUsuńTa pierwsza - taka w moim stylu. Aż nabrałam ochoty na uszycie sobie takiej (szkoda tylko, że czasu brak). Druga - ekstra :) Ale trzecia - to już mistrzostwo :) Pięknie dobrane kolorki, świetne wykonanie - czegóż chcieć więcej ? :D
super kosmetyczki :) nie da się ukryć że z miłości do patchworku trzecia wersja najbardziej mnie zauroczyła! :) ale pomysł z przechowywaniem dokumentów jest świetny! muszę to wykorzystać :)
OdpowiedzUsuń" .... że komuś choc trochę.... " Kokietki!
OdpowiedzUsuńHejka,Magiczna Fabryczko:-)
OdpowiedzUsuńSwietne kosmetyczki wyszly.'Wysyp' sie udal:-)
Ta pierwsza w bardzo praktycznych kolorach i sliczna wysciolka w srodku.Druga-plaska-tez oryginalna-ma oryginalny nadruk a patchwork-pracochlonny,ale to zawsze daje doskonale efekty.
-Pozdrawiam cieplutko-Halinka-
Oj piękne te kosmetyczki, każda ma swój urok, chyba i ja spróbuję swoich sił, ta ostatnia najbardziej w moim guście, ale niestety nie na moje amatorskie zdolności patchworkowe:-)
OdpowiedzUsuńWszystkie sa sliczne , trudno by mi bylo wybrac najladniejsza ;)
OdpowiedzUsuńPrzybornik z dwóch bloków świetnie się nadaje na Wyzwanie Log Cabin!
OdpowiedzUsuńPS. Ogłosiłam porządki u siebie i... rozchorowałam się:))) ale fajnie będzie poczytać jak Wam idzie!
Prześliczne kosmetyczki!
OdpowiedzUsuńMnie urzekła tak najnajnajbardziej ta patchworkowa. Chyba dlatego, że cały czas o takiej marze a nie mam czasu zrobić dla siebie....
Wspaniałe porządki zaczynacie!
...faktycznie wysyp, piękne, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńKasiu i Aniu macie też podgladacza!
OdpowiedzUsuńwow dziewczyny ta patchworkowa mi sie podoba.bardzo optymistyczna.chyba jestem u was pierwszy raz na komentach tak mi sie wydaje.zakrecona jestem.ale wy ladne dziewczyny jestescie ta czarna fryzuka bardzo do gustu mi przypadala zawsze ja taka mialam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bajeranckie te kosmetyczki, wszystkie ,ale patchworkowa genialna:)
OdpowiedzUsuńA co do porządków to ja jakoś tak mam,że jak posprzątam w swoich szyciowych rzeczach,to potem nic nie mogę znależć ;))
Wszystkie wspaniałe, ale ta patchworkowa, po prostu mistrzowska!
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyczki - chciałoby sie miec taką w domu :)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na te dokumenty !!!
OdpowiedzUsuńŻeby w torebce się nie panoszyły :)
Dziś jestem tu po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni bo pokrewne dusze jesteście.
Pozdrawiam mocno i zapraszam do swojego blogowego świata a raczej dwóch właściwie.
Pozdrawiam serdecznie
bardzo mi sie podoba dobór materiałów i wykończenie, nie lubie gdy z wnetrza kosmetyczki wystaja nitki i inne "farfocle", wasze kosmetyczki mozna śmiało wykładać na widok publiczny :) np. na stolik w kawiarence
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszystkim za tak liczne i niesamowite komentarze. Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie :)
OdpowiedzUsuńCo do porządku,to macie dziewczyny świętą racje.Posprzątane i poukładane nasze wszystkie przydasie,jak najbardziej wprowadzają anielski spokuj.Od razu przychodzi natchnienie i wena na dalsze szycie.Pomysł z kosmetyczkami,rewelacja!!!:}Normalnie wam zazdroszcze tego na dokumenty..Pozdrowionka papa:}
OdpowiedzUsuńPrześliczne,bardzo mi się podobają;)Super pomysł:)
OdpowiedzUsuńCiepło Was pozdrawiam:)
Śliczne te kosmetyczki :):) szczególnie ta z pomarańczowym środkiem :):) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPewno, że się podoba. Fajne te kosmetyczki i bardzo przydatne
OdpowiedzUsuńśliczne kosmetyczki! Przybornik jest kapitalny!!!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za wszystkie pochwały :) bardzo motywują, aż chce się szyć kolejne!
OdpowiedzUsuńMacie racje co do porzädköw!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak wszystko wysprzatane, pachnäce...az milo patrzec, no i samemu czuje sie lepiej jak sie czlowiek pozbedzie tych duchöw z przeszlosci co tylko kurz zbierajä i miejsce zabierajä!!!!
A wec przywitajmy wiosne porzadkami !!!!Precz z klamotami,i skarbami , ktöre "moze kiedys sie przydadzä!"
A kosmetyczki...cudne.Ja potrzebowalam takä do
firmy-papierki,przelewy..dostalam z banku.Ale w poröwnianiu z Waszymi moja to brzydota.!!!
A pewnie, że podoba się :)
OdpowiedzUsuńmagicznie :) patchworkowy organizer cudny! i na magiczne pisaki i zaczarowane ołówki!!! suuper :)
OdpowiedzUsuń..........zapraszam po wyróżnienie............
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się podoba..szkoda, że nie używam kosmetyczek..ani tego co one na ogół zawierają..:)
OdpowiedzUsuńWitam Was dziewczyny,i dziękuję za odwiedziny,bardzo mi miło,że wam sie podoba to co robię.W kwestii porządku to macie 100% racji,może uznacie mnie za wariatkę,ale lubię sprzątać,ład sprawia,że czuję się jakoś tak lepiej;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przyborniczek bardzo pomysłowy
OdpowiedzUsuńpodobnie jak inne żeczy które uszyłyście w tym tygodnu
Fantastyczne !! przybornik - super sprawa,bardzo pomysłowy :))
OdpowiedzUsuńhehehe... pierwsza kosmetyczka pasowałaby do torebki jaką niedawno uszyłam... z tego samego (chyba)materiału (ale jeszcze na blogu nie pokazywałam) ;-))
OdpowiedzUsuń