Tak prezentuje się kolejna szmacianka. Uszyta na próbę, żeby zobaczyć jaki będzie efekt. I chyba jest dobrze? Podobają nam się te szmacianki, pewnie wkrótce uszyjemy ich więcej, mogą być świetnym prezentem świątecznym!
Czy Wy też macie na jesień taką chandrę? ...
Jaka fajna taka do przytulania
OdpowiedzUsuńtozto ksiezniczka :) bardzo sie mi podoba
OdpowiedzUsuńchandry nie mam :) jestem pozytwynie naladowana :)ale pewnie w ktoryms momencie mnie dopadnie i powali ;)
na chandre zapraszam na candy do ksiezniczek
Kornelia jest absolutnie piekna. Koniecznie szyjcie! Najlepiej cała rodzinke:) Nie moge sie napatrzec na kolorki, idelane na jesien i super trendowe w tym sezonie :). Wiec jesli Kornelia szuka domku to my bardzo chetnie jeszcze przed swietami:)
OdpowiedzUsuńu mnie nie tyle chandra co jakiś totalny leń!!!
OdpowiedzUsuńKornelka jest wspaniała!!!
Szmacianki są super - Kornelia śliczna :)
OdpowiedzUsuńJa złapałam grypę więc chandrę mam podwójną ...
Pozdrawiam :)
Lalunia jest sliczna ,a chandra właśnie zaczyna mi przechodzić ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was dziewczyny :)
Mnie się podoba .
OdpowiedzUsuńśliczna Kornelka!! takie lale sa urocze
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę z tą lalą!
OdpowiedzUsuńSama bym taką chciała, a co dopiero Smykałka ;)
A co do chandry... jakoś taka wyczerpana się czuję, ale dzieciaki nie zostawiają zbyt wiele czasu na roztkliwianie się nad sobą ;)
Kornelia jest bombowa:-) pewnie nie jedna dziewczynka taka lale by chcial...
OdpowiedzUsuńŚwietna! Też o takich myślałam ale czasu mi brakuje i rąk i w ogóle wszystkiego, do realizowania wszystkich pomysłów :)
OdpowiedzUsuńPiękna.
Szyjcie kolejne :)
Prześliczna szmacianka!
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Was też wena wraca w postaci maskotkowej ;) Dzięki za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam ciepło :).
Miło słyszeć tyle pozytywnych komentarzy:) Od razu chandra mija, a wraca dobry nastrój, wiara we własne siły i chęć do życia:) Dziękujemy!
OdpowiedzUsuńZdolne z Was dziewczyny,lalka super,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuńSzmacianki to jak dla mnie lalki "z duszą"A Wasza jest super!!!
OdpowiedzUsuńCuuuudna! :)) Aż żałuję że mam chłopca a nie dziewczynkę ;) Może zrobicie wersję płci męskiej też? Wydaje misię że to całkiem fajny pomysł... ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobrze,Kornelia wyszła wspaniale;)
OdpowiedzUsuńKornelia jest zjawiskowa - i taka fajnie inna!! tak trzymać
OdpowiedzUsuńOj jesień daje do wiwatu .... oby do wiosny!!
Prześliczna jest:) Fantastycznie nadaje się na prezent,tak ją dopracowałyście, że ach...sama się przymierzam do stworzenia szmacianej lali...ciekawe ile mi to zajmie;)A chandra nie opuszcza mnie od kilku dni:(Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wszystkie szmaciane lalki, są takie inne, nietuzinkowe, mają własny charakter, a ta jest taka dopracowana - śliczna. Jak to robicie, że po wakacjach jesteście wypoczęte?, ja zawsze mówię: teraz trzeba jechać odpocząć po wakacjach:) hi hi
OdpowiedzUsuńno i co tu napisac jak wszystko zostalo juz powiedziane? Kornelka jest zachwycajaca :)
OdpowiedzUsuńChandry jeszcze nie mam, bo u mnie pogoda iscie letnia ostatnio panuje, ale niech tylko sie zrobi typowo jesiennie, moge zapadac w zimowy sen...
Bardzo fajny pomysł na prezent świąteczny a i czasu na przygotowanie jeszcze też wystarczająco..zatem do pracy:)
OdpowiedzUsuńŚciskam Was mocno:)
Kornelcia-SUPER.I przypomina mi pewną panienkę z reklamy,chyba FANTY?Pozdrawiam serdecznie:}
OdpowiedzUsuńDziękujemy Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńPomyślimy o rodzince i wersji dla płci męskiej. To dobre podpowiedzi:) A wkrótce pojawią się siostry Kornelii. Może ktoś zechce je przygarnąć:)
Śliczna lala. Przypomina mi moje dzieciństwo;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu zabawki,są piękne i do tego bezpieczne.
Pozdrawiam
Super lala :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z włosami :D
Elegancko i bezpiecznie ;)
Ile dzieci i nie tylko dzieci może się cieszyć z takiego prezentu! Piękna lala.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
przecudna lala ;)
OdpowiedzUsuńKornelka świetna, a buty ma extra, pięknie uszyta! Gratulacje i serdeczne pozdrowienia...
OdpowiedzUsuńps. Dla mnie na chandrę najlepsza jest dobra muzyczka..
Kornelia szmacianka superaśna;-)słodka twarzyczka. Nie mam chandry jeszcze, bo pogoda iście letnia u nas, dziś na plaży się opalałam;-) ale jak dopadnie (a to pewnie już niebawem, bo będzie koniec babiego lata i zacznie się plucha) to najlepsza czekolada;-), ściskam cieplutko, Żania
OdpowiedzUsuńKornelia śliczna :) Mnie dopada w połowie października i trwa zwykle do końca listopada. Wtedy piję więcej kawy i słucham jazzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, nie dajcie się jej :)
Fajniutka!I w ładnych energetycznych kolorkach...A na chandrę najlepsza...praca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za Wasze odwiedzinki!
Hurrra - po późnym urlopie wróciłam i nadrabiam zaległości ;)
OdpowiedzUsuńKornelia ogromnie mi się podoba, koniecznie szyjcie kolejne.
Pozdrawiam gorąco
Edyta
Fajna, czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńDobrze ? to mało powiedziane... aż mam ochotę ja przytulić i zasnąć ;-)) rewelacyjna panna Wam wyszła ;-))
OdpowiedzUsuńPrzeurocza lala :) naprawdę SUPER!
OdpowiedzUsuń