wtorek, 14 września 2010

A ja mam frajdę

W poszukiwaniu ładnych tkanin trafiłam do sklepu Jednoiglec, który od samego początku stał się jednym z moich ulubionych miejsc. Kolorowe wzory tkanin i konkurs na poszewkę sprawił, że miałam wielką ochotę uszyć taką patchworkową poduchę.




Wiem, wiem, jeszcze nie jest doskonała, jeszcze jej czegoś brakuje, ale dobra strona jest taka, że sporo się dowiedziałam i nauczyłam przy tej pracy. Wszystko nowe, trudne, ale i ciekawe. Początki były ciężkie, wielu nieznanych określeń musiałam się domyślić, albo wyszperać w Internecie. Ogólnie jako mało wprawna w szyciu osoba jestem zadowolona. Okazało się, że to możliwe i daje ogromną frajdę. Bardzo mi się to wszystko podobało.



To moja pierwsza poduszka.
Pewnie mi się dostanie od rzeszy wszystkich patchworkujących;),
ale mi się to wszystko bardzo podobało :) 

3 komentarze:

  1. E tam od nikogo Ci się nie dostanie!
    Poduszka jest śliczna.
    Szkoda że nie zdążyłam jej zobaczyć na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  2. poducha super o niebo lepsza od mojej pierwszej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Poducha prześliczna -bardzo klimatyczna.Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za pozostawienie po sobie śladu, to takie miłe :)